Festiwal Piosenki Religijnej Maria Carmen | 1994

ŚPIEWAJMY PANU...

Łobżenica, resztę drogi trzeba przejść piechotą. Młodzi ludzie, z których większość to uczniowie szkół średnich, zakładają plecaki, biorą do ręki torby i śpiwory. Wędrują 1,5 km, aby w Sanktuarium Maryjnym w Górce Klasztornej posłuchać muzyki. Wziąć udział w XII już Festiwalu Piosenki Religijnej „Maria Carmen '94".

Pomysł zrodził się przypadkowo w 1983 r. Ówczesny rektor klasztoru ks. Jan Czekała słuchając jak młodzież gra i śpiewa podczas jednego z odpustów, rzucił myśl, aby zorganizować w Górce coś na kształt pobożnego Jarocina. Propozycja spodobała się. Odtąd każdego roku kilka tysięcy miłośników muzyki ściąga do Sanktuarium na festiwalowe święto. Początkowo słuchaczy nie było zbyt wielu. Zespoły występowały w zabytkowym kościele. Z czasem wnętrze góreckiej świątyni okazało się jednak zbyt ciasne dla festiwalowych gości. Występy przeniesiono więc najpierw do auli Domu Pielgrzyma, a gdy i w niej zaczęło być tłoczno - na wolne powietrze. Zadbano także o bazę noclegową. Na terenie klasztoru powstały dwa pola namiotowe, potem przygotowano dwa kolejne. Dziś jest ich sześć. Przyjeżdżająca do Górki młodzież nie ma więc kłopotu za znalezieniem kwatery.

Hymnem festiwalu okrzyknięto piosenkę „Śpiewaj Panu", którą podczas jednego z pierwszych koncertów wykonała grupa z Bydgoszczy. „Zespół Pana Boga" otrzymał za nią I nagrodę. Mile dla ucha tony witają odtąd gości oraz przez trzy festiwalowe dni, zachęcają śpiochów do wyjścia z namiotów. Ciągłej metamorfozie ulega festiwalowy program. Organizatorzy, chcąc uatrakcyjnić koncerty, każdego roku proponują coś nowego. Tak pojawił się „Wieczór wspomnień", na który zapraszani są laureaci z poprzednich lat oraz „Mikrofon dla wszy­stkich", gdzie każdy odważny może spróbować swych sił. Tegoroczne novum to koncerty grup zza wschodniej granicy. Największą atrakcję stanowią chyba jednak fe­stiwalowi goście. Wielu z nich to znani z estrady wykonawcy. Swój recital miał w Górce Mieczysław Szczęśniak i Józef Skrzek. W ubie­głym roku oklaskiwano Hannę Ba­naszak. Swoje stare przeboje przy­pomniała zaproszona na XII Festiwal „Wolna Grupa Bukowina".

Tylko trzy

W tym roku, po przesłuchaniu nadesłanych kaset, do konkursu dopuszczono 21 najlepszych zespołów. Były wśród nich tylko trzy grupy z archidiecezji gnieźnieńskiej.

Wszystkie występowały już przed wielotysięczną publicznością. „Dżems" z Gniezna na Festiwalu Piosenki Religijnej w Nowej Wsi Wielkiej zdobył w ubiegłym roku I nagrodę. Zespół „Kraina Wiecznego Szczęścia" (również z Gniezna) to zdobywca Grand Prix na festiwalu „Adalbertus", zorganizowanym kilka miesięcy temu w grodzie Św. Wojciecha. Sporym estradowym doświadczeniem poszczycić się może również zespół „Zwiastun". Swingująca grupa z Inowrocławia zebrała wiele oklasków. Niestety, nie została sklasyfikowana. Jury uznało bowiem, że wiersze Ernesta Bryla, które posłużyły za tekst piosenek zawierają zbyt mało treści religijnych. Na zaproszenie organizatorów do Sanktuarium przyjechał także 5-osobowy zespół „Przyjaciele" z Bydgoszczy związany na co dzień z parafiami: św. Piotra i Pawła, Matki Bożej Fatimskiej i św. Andrzeja Boboli (kościół o.o. Jezuitów). Dobrze zgrani głosowo bydgoszczanie śpiewali podczas wieczornych modlitw.

Zabrakło przeboju

Na festiwalu po raz pierwszy na­grody, w postaci pamiątkowych pu­charów, przyznano w dwu katego­riach: dziecięcej i młodzieżowej. W jury zasiedli między innymi: Nata­lia Udalcewa z Akademii Muzycznej z Sankt Petersburga, ks. Jan Śmigasiewicz z Katolickiego Radia „Warszawa", muzykolog ks. Norbert Maier MSF (przewodniczący). Oce­niano dobór repertuaru, ze stroje­nie tekstu z muzyką i możliwościami wykonawczymi, sposób opracowania utworu, zachowanie tempa, tonacji, umiejętne zharmonizowanie partii wokalnych i instrumentalnych. Nikomu nie przypadła w udziale główna nagroda, ponieważ w stosunku do poprzednich festiwali poziom nie był rewelacyjny. Drugą lokatę wśród zespołów dziecięcych otrzymały „Promyczki Swiderskie" ze Świdra pod Warszawą, a wśród młodzieżowych równorzędnie z „Concordia Laetitia" z Poznania, zespół z naszej archidiecezji „Kraina Wiecznego Szczęścia". Nieoficjalnie wiadomo, że ta grupa występująca z ambitnym repertuarem („Matka Boska Częstochowska" do słów Lechonia, pieśń hagiograficzna o św. Wojciechu) nadto dobrze przygotowana wokalnie, miała szansę na uzyskanie Grand Prix. Młody poznański zespół wyróżniał się natomiast niewątpliwie znakomitym chóralnym rozpisaniem pieśni. W nowych opracowaniach znanych utworów kościelnych np. „Kiedy ranne wstają zorze" zaprezentował bogatą skalę zróżnicowanych brzmieniowo głosów. Zdobywcą trzeciej nagrody festiwalu został zespól „Wieża Babel" z Wysokiej, który dodatkowo otrzymał nagrodę publiczności. Trzecie miejsce w kategorii dziecięcej zajęła 10-letnia Magdalena Krupa z Józefowa.

Ponadto wyróżniono zespoły „Concordi Laetitia" i „Kraina Wiecznego Szczęściarza piosenki Maryjne. Angelikę i Tomasza z Kazimierza Biskupiego za piosenkę solową, a z zespołów dziecięcych - grupę „Jeruzalem" z Jedlni-Letniska koło Radomia. Nowością było uhonorowanie za aranżację piosenek - Stanisława Pariaszewskiego i Bogdana Żywka, zespołu „D-dur" z Grudziądza. „Viatori" ze Świdnicy. Rozdano również nagrody „Mikrofonu dla wszystkich".

Śpiewanie modlitwą

Górka Klasztorna to nie tylko rozśpiewane zespoły i rozsłuchana widownia. To także prastare Sanktuarium ze swej racji miejsce po święcone modlitewnemu skupieniu. Śpiew dzięki „bezpośredniości' wyrazu stanowi wyjątkową formę zwrócenia się do Boga. W homilii wygłoszonej w czasie niedzielne Mszy św. ks. bp Stanisława Gądeckiego odwołując się do Pawłowego rozróżnienia pieśni zwykłej i pieśń na chwałę Pana powstałej w duchu prorockim, przemieniającej życie powiedział między innymi: „Jeżeli gromadzimy się w tym miejscu szczególnie, to myślę też w takim właśnie zamiarze, nie dla próżnej straty czasu, nie po to, aby się zabawić w czasie wakacji, żeby stracić kilka dni, albo żeby pobyć w dobrym towarzystwie. Ale w tym głównie celu, żeby człowiek Boży zrozumiał. że również pieśń może służyć do tego, ażeby się nawrócił, i żeby tym samym swoim życiem wyśpiewał pieśń na cześć Pana". Ks. biskup podkreślił z naciskiem, że w dzisiejszych czasach, kiedy przeżyła się pieśń psalmiczna wciąż najważniejszy pozostaje ten sens pieśni, który pozwala uchwycić słuchanie jako owocny dar przemiany.

Do uroczystej części festiwali należała z pewnością także Msza św. prymicyjna, koncelebrowani przez czterech księży ze Zgromadzenia Misjonarzy Świętej Rodziny organizatorów góreckiego festiwalu.

Zamyślenie

Na pochwałę zasługuje sprawna organizacja festiwalu. Tak od strony muzycznej jak i porządkowej wszystko dopięte było na ostatni guzik. Obyło się bez przykrych incydentów. Rektor góreckiego klasztoru ks. Ireneusz Szulc stwierdził, że był to jeden z najspokojniejszych festiwali. Młodzież przybyła do Sanktuarium, przede wszystkim dla pogłębienia pobożności.

Niemal cały czas amfiteatr wzniesiony na klasztornym dziedzińcu wypełniony był ludźmi. Podczas Mszy św. i niektórych koncertów wiele osób stało. Nawet palące słońce nie było w stanie ostudzić entuzjazmu słuchaczy, którzy każdy udany występ nagradzali burzą oklasków. Niekiedy wystukiwał rytm i kołysali się w takt muzyki. Każdy z wyjeżdżających z pewnością zabrał do domu cząstkę te wspaniałej atmosfery. Obserwując widownię wprost trudno było uwierzyć, że do Górki Klasztornej przy­jechało w tym roku połowę mniej słuchaczy niż przed rokiem, a tak właśnie ocenili frekwencję Misjona­rze Św. Rodziny.

SŁOWO ARCHIDIECEZJI GNIEŹNIEŃSKIEJ

Nr 28(38)

(MB, MS) Zdjęcia. Jacek Urbański


ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ

(Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)